Tytuł tego wpisu, choć wydawać się może nieco przewrotny niesie w sobie prawdę, której doświadcza niestety wiele Panien Młodych. Często podczas spotkań z Wami w salonie spotykamy się z fantastycznymi kobietami, dla których, niestety, wybór sukni ślubnej stał się przykrą koniecznością, a nie szalona przygodą i najpiękniejszą chwilą w życiu.
I wcale nie mówimy tu o tych z Was, które zwyczajnie nie przepadają za zakupami, a wybór sukni ślubnej traktują jak szeregową decyzję. Paradoksalnie to często te Panny Młode podczas przymiarek w salonie doznają prawdziwego szoku i ze łzami w oczach mówią “tak” swojej wybranej sukni.
Jak więc mówi tytuł wpisu: “jak nie zwariować”? Może warto najpierw odpowiedzieć sobie najpierw na pytanie, jakie błędy popełniane są najczęściej i dlaczego dzieje się tak, że wybór sukni staje się wyzwaniem, któremu trudno sprostać?
Zdrowy egoizm
Drogie Panny Młode, główna myśl, która powinna przyświecać Wam podczas wyboru sukni w salonie to: myśl o sobie! Wydawać się to może banalne, ale niestety to właśnie o tym najczęściej zapominacie. Wybierana przez Was suknia ślubna ma sprostać przede wszystkim Waszym oczekiwaniom. To ty wystąpisz w niej przed ołtarzem, a mężczyźnie swojego życia powiesz sakramentalne “tak”.
Oczywiście warto wziąć pod uwagę zdanie stylistki ślubnej, mamy czy najlepszej przyjaciółki, ale koniec końców przed ostatecznym wyborem odpowiedz sobie na pytanie, czy suknia spełnia Twoje oczekiwania, czy czujesz się w niej wyjątkowo i czy odzwierciedla ona ciebie.
Jeśli na co dzień jesteś minimalistką, najbliżsi próbują wcisnąć cię w brokatową księżniczkę, stań przed lustrem, weź 3 głębokie wdechy i zapytaj sama siebie: czy tego naprawdę chcę?
Suknia ślubna to nie tylko kreacja na raz. To ubranie, które wspominać będziesz przez całe swoje dalsze życie, a wspomnienia z wyjątkowego dnia ślubu nigdy Cię nie opuszczą. Dobrze więc, jeśli po latach, spoglądając na ślubne fotografie nadal będziesz miała przekonanie, że dokonałaś najlepszego możliwego wyboru, a swojej sukni nie zamieniłabyś na żadną inną!
Wybór sukni to nie czas na to, aby przypodobać się mamie czy przyszłej teściowej. Pamiętaj, że to twoja szansa, aby przez ubiór wyrazić siebie i przez jeden, magiczny dzień czuć się najpiękniejszą kobietą na świecie, zatem nuta zdrowego egoizmu jest w tym momencie jak najbardziej na miejscu.
Dobry research
Przed wizytą w jakimkolwiek salonie dobrze jest przejrzeć strony internetowe, blogi modowe czy aktualne trendy w modzie ślubnej na Instagramie. To już niemalże oczywistość i podstawa, bez której w salonie nie pojawia się żadna Panna Młoda.
Research dotyczy nie tylko tego, co mogłoby ci się spodobać, ale także miejsca, w którym swoje marzenia chciałabyś spełnić.
Przed wizytą w salonie, który Cię zaciekawiał sprawdź jego stronę internetową oraz oferowane marki i modele. Wiele salonów na swoich stronach podaje zakresy cenowe sukien, dzięki czemu zorientujesz się, czy oferowane w danym miejscu suknie spełniają również twoje oczekiwania budżetowe.
Mając na uwadze twój cenny czas możesz nam wierzyć, że nie ma sensu, abyś mierzyła suknie, na które finalnie i tak nie będziesz sobie mogła pozwolić. Lepiej swój czas i energię poświęcić na odpowiedni wybór salonu, który w swojej ofercie będzie posiadał dokładnie to, czego szukasz.
Naucz się odpuszczać
Jeśli przymierzyłaś już kilka modeli sukien, z pewnością wiesz, w czym dobrze wyglądać. Może się okazać, że pasuje do Ciebie więcej niż jeden fason sukien. Wiele Panien Młodych dobrze prezentuje się zarówno w rybce, jaki księżniczce. I na tym etapie najważniejsze są twoje oczekiwania połączone z umiejętnością odpuszczania.
Musisz ponownie zadać sobie pytanie, jaka suknia najlepiej cię odzwierciedli i jeśli całe życie marzyłaś o księżniczce, mimo iż syrenka również zrobiła na Tobie wrażenie, wybierz fason, w którym czujesz się najlepiej i skup się na dalszych przymiarkach sukien w tym stylu. Oczywiście, warto mieć szeroko otwarte i sprawdzić różne modele, ale mierzenie sukien od Sasa do Lasa nie przybliży Cię do podjęcia decyzji, a jeśli jakimś cudem Ci się to uda – nie będziesz wiedziała, czy z gąszcza sukien wybrałaś na pewno tą odpowiednią.
Przyjdź, zobacz, zakochaj się i … kup
Taka kolejność jest zdecydowanie najlepsza. w chwili, kiedy znajdujecie swoją suknię, czujecie motyle w brzuchu lub w waszych oczach zakręciła się łezka, zdecydujcie się na zakup sukni i zakończcie poszukiwania. Nie ma reguły, czy wasza wymarzona suknia czekać na was będzie w pierwszym czy piątym odwiedzonym salonie. Jednak możecie wierzyć nam na słowo, że niezależnie od ilości przymierzonych sukien, Panna Młoda zawsze czuje, że to ta jedyna.
Ciesz się więc chwilą, celebruj swój wybór i wypij lampkę szampana, aby uczcić tę niezwykłą chwilę. W momencie, kiedy znajdujesz to, o czym marzyłaś zakończ swoje poszukiwania. Nie odwiedzaj kolejnych kilku salonów, aby się upewnić, bo zazwyczaj okazuje się, że niepotrzebnie zmarnowałaś swój czas, a każda z kolejnych przymierzanych sukien porównujesz do swojej “wybranki”. Nie ma nic piękniejszego niż Panna Młoda stojąca przed lustrem, która oszołomiona jest swoim odbiciem i czuje, że dokonuje najsłuszniejszego wyboru.
Nie wariuj, nadmiernie nie analizuj. Jeśli oczywiście potrzebujesz chwili na przemyślenie – to jak najbardziej zrozumiałe. Ochłoń i umów się na kolejne spotkanie, ale zaprzestań poszukiwań.
Warto tutaj również odpowiedzieć na pytanie “Kiedy muszę zamówić suknię?” Odpowiedź jest banalnie prosta – kup ją, kiedy ją znajdziesz, kiedy będziesz na to gotowa. Nie odwlekaj decyzji. Może się okazać, że twoja wymarzona suknia zostanie sprzedana z ekspozycji lub producent zaprzestanie jej produkcji. Często zdarza się, że materiały lub koronki, z których wykonana jest suknia dostępne są w limitowanych ilościach, przez co zamówienie sukni w późniejszym czasie może się okazać niemożliwe. Nawet jeśli swoją suknię znalazłaś półtora roku przed ślubem, zamów ją, unikniesz rozczarowań i będziesz miała więcej czasu, aby idealnie zaplanować resztę stylizacji.
Daj sobie czas
W przypadku wyboru sukni ślubnej czas odgrywać może kluczowe znaczenie. I to nie tylko w przypadku opisanego wyżej momentu podejmowania decyzji, ale również chwili rozpoczęcia poszukiwań.
To, co często staje się waszą górą lodową w przedślubnych poszukiwaniach to ograniczenie czasowe. Raz jeszcze przypominamy, że średni czas oczekiwania na nową, zamawianą suknię wynosi 6-8 miesięcy, a w przypadku niektórych projektów potrzebne może być nawet 12 miesięcy. Jeśli więc swoją decyzję chcesz dobrze przemyśleć, mieć na nią czas i wybrać suknię beż żadnych ograniczeń – podejdź do tematu z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym. Rok wcześniej to optymalny czas na rozpoczęcie poszukiwań bez tykającego zegara z tyłu głowy.
Reasumując, słuchaj siebie, skup się na tym, o czym marzysz i przygotuj się do spotkania w salonie. Spełniając te punkty unikniesz rozczarowania, wybór sukni będzie prawdziwą przyjemnością a podjęcie decyzji o zakupie będzie bajecznie proste.